Arlisha Boykins, trenerka koszykówki z Wirginii, postanowiła zastąpić zawodniczkę i zagrać w meczu lokalnej ligi. Nie byłoby nic w tym nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że chodzi o rozgrywki dla… nastoletnich dziewczynek.
Asystentka trenera wpadła na taki pomysł po wyjeździe jednej z zawodniczek szkolnej drużyny Churchland Truckers. Nie dość, że Boykins wybiegła na parkiet w meczu przeciwko Nansemond River Warriors, to w dodatku podszywała się pod nazwiskiem nieobecnej 13-letniej dziewczynki.
Choć Boykins to również młoda kobieta (ma 22 lata), to jednak różnica wieku i warunków fizycznych była zauważalna na parkiecie. Sprawę nagłośniły lokalne media po tym, jak otrzymały sygnał od rodziców zastępowanej 13-latki.
– Trenerzy zawsze nauczają dzieci o uczciwości i tego typu rzeczach, więc byłem po prostu zszokowany – powiedział ojciec dziewczynki, który zapowiedział też, że jego corka nie będzie w przyszłym roku uczęszczać do szkoły w Churchland.
Po tym skandalu pracę straciła nie tylko Boykins, ale i główni szkoleniowcy juniorów oraz drużyny uniwersyteckiej. Podobno namawiali oni młodą trenerkę do tego oszustwa. Drużyna z Churchland wycofała się z dalszych rozgrywek.